flaczki babci Cylki (zabielane z kurczakiem)


W moim rodzinnym domu flaczki jada się na kwaśno- z octem i majerankiem, niezabielane, na rosole ale bez mięsa. Niedawno pokazywałam Wam flaczki po zamojsku (kilk), dziś przedstawiam trzeci sposób na tę potrawę- takie jakie jada się w domu mojej teściowej. Delikatne, z dużą ilością mięsa z kurczaka, ogórkami kiszonymi, zabielone słodką śmietanką. Wiem, że może to wydaje się dziwne, sama nie byłam z początku przekonana, ale są bardzo smaczne. Choć dla mnie bardziej smakują jak taka lekka zupa mięsna niż tradycyjne flaki ale bardzo je lubię.

Składniki:
  • 500 g flaków wołowych ciętych obgotowanych
  • 500 g fileta z kurczaka
  • 2 marchewki
  • pietruszka biała
  • kawałek selera
  • 3-4 ogórki kiszone
  • 2 cebule
  • szklanka wody z ogórków
  • szklanka słodkiej śmietanki 30% (najlepiej takiej z butelki)
  • 3 łyżki octu winnego, jabłkowego lub spirytusowego
  • majeranek
  • ziela angielskie
  • sól
  • pieprz
  • liście laurowe
  • czosnek
Mięso z kurczaka pokroić, flaki wypłukać. Warzywa obrać, zalać wodą, dodać ziele angielskie i liście laurowe. Wstawić na ogień, dodać flaki i mięso. Gotować do miękkości. Następnie dodać pokrojone w kostkę ogórki, wodę z ogórków i przyprawić, dodać czosnek. Na końcu wlać śmietankę, zagotować i zdjąć z ognia. Najlepiej smakują na drugi dzień, podane z chlebem lub z ziemniakami z wody. 

schab ze śliwką i majerankiem


Prosty i szybki sposób na rodzinny lub świąteczny obiad. Takie mięsko jest bardzo podzielne, jeśli zostanie z obiadu można je wykorzystać jako wędlinę na kanapkę lub element zimnej płyty. 

Składniki:
  • 1,5 kg schabu bez kości
  • 100 g suszonych śliwek
  • 1 opakowanie majeranku 
  • sól
  • pieprz
  • 3 łyżki oleju
Schab opłukać. Cienkim nóż wbić w środek i kilka razy obrócić aby zrobić tunel na śliwki. Wkładać śliwki do środka i popychać trzonkiem łyżki drewnianej. Majeranek wymieszać z solą, pieprzem i olejem, natrzeć mięso. Umieścić w rękawie do pieczenia i wstawić do lodówki na całą noc. Następnego dnia wstawić do piekarnika i piec w 200*C około godziny. 

sałatka kebabowa


Ulubiona sałatka mojego męża, moja zresztą też. Znika zawsze ekspresowo i jeszcze się nie zdarzyło, żeby zostało. Obowiązkowa na przyjęciach ale nie tylko. Ja robię ją w pikantnej wersji z ostrym sosem czosnkowym. 

Składniki:
  • 1 duży filet z kurczaka 
  • 1 szklanka pikantnego ketchupu
  • 1 opakowanie przyprawy kebab-gyros
  • 4-5 ogórków konserwowych
  • czerwona papryka
  • czerwona cebula
  • 1/2 kapusty pekińskiej
  • puszka kukurydzy
  • 4 łyżki majonezu
  • mały kubek jogurtu naturalnego
  • 2-3 ząbki czosnku
  • sól
  • pieprz
  • 2 łyżki oleju
Mięso pokroić w kostki, wymieszać z przyprawą i usmażyć na oleju. Dodać ketchup i dokładnie wymieszać. Wyłożyć na dno miski. Kukurydzę odsączyć, paprykę i ogórki pokroić w kostkę, cebulę posiekać. Czosnek rozgnieść, wymieszać z jogurtem i majonezem, przyprawić solą i pieprzem.
W misce układać wszystkie składniki warstwami tak, aby na samej górze była kapusta polana sosem czosnkowym. Sałatka najlepiej smakuje po kilku godzinach spędzonych w lodówce. 

szybki pieczony sernik z truskawkami w galaretce


To ciasto, choć na pierwszy rzut oka wygląda jak sernik na zimno jest zwykłym pieczonym sernikiem. Tyle że w szybszej wersji, bo zamiast spodu z kruchego ciasta użyłam biszkoptów. Wykorzystałam zamrożone latem truskawki ale ze świeżymi będzie jeszcze lepszy. Masa serowa z tego przepisu jest idealna, użyłam jej niedawno do zrobienia sernika z ananasem (klik) i na pewno użyję jej jeszcze nie raz. Sernik wychodzi równy, opada minimalnie i jest aksamitny i kremowy, dlatego doskonale nadaje się pod galaretkę. Jeśli nie liczyć czasu oczekiwania aż sernik się upiecze a potem stężeje to przygotowuje się go dość szybko i prosto. 

*foremka 24*24 cm
Składniki:
  • 1 kg sera sernikowego
  • 1 szklanka cukru
  • 5 jajek
  • 120 g masła
  • 2 opakowania budyniu waniliowego

  • 16 biszkoptów
  • 400 g truskawek (mogą być mrożone)
  • 2 opakowania galaretki truskawkowej
Na dnie blaszki wyłożonej papierem do pieczenia ułożyć biszkopty. Masło rozpuścić i wystudzić. Żółtka utrzeć z cukrem i nadal ucierając dodawać ser, budynie i masło. Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z masą serową. Wylać na biszkopty. Piec w 180*C około 50 minut a następnie zmniejszyć temperaturę do 160*C i piec jeszcze około kwadransa. Po upieczeniu zostawić na godzinę w uchylonym piekarniku a następnie wyjąć i wystudzić. Galaretki rozpuścić w dwóch szklankach wody, wrzucić do nich mrożone truskawki*, wymieszać i zostawić na chwilę. Galaretki zaczną szybko tężeć więc trzeba tego pilnować i w odpowiednim momencie wyłożyć na ciasto. 

*dlatego truskawki mieszam z galaretką, bo gdybym je zamrożone ułożyła na cieście i zalała galaretką to mogłyby puścić sok, który przy krojeniu wylewałby się z ciasta. A tak to truskawki rozmrożą się w galaretce i sok się z nią wymiesza. 
** świeżych truskawek nie mieszamy z galaretką, układamy je bezpośrednio na serniku i zalewamy galaretką kiedy ta zacznie mocno tężeć. 




koreczki imprezowe


Zbliża się Sylwester więc taka przekąska będzie wprost idealna. W smaku nie są może szczególne ale koreczki to obowiązkowy element na przyjęciach. Tak podanymi łatwo jest się poczęstować, zajmują mniej miejsca na stole a przy okazji ładnie wyglądają.

Składniki:
  • paczuszka zielonych oliwek nadziewanych papryką
  • czerwona papryka
  • żółta papryka
  • 2 kabanosy
  • mała kostka żółtego sera
  • pomarańcza
  • jabłko
Papryki pokroić na niewielkie kawałki, ser w małe kostki, kabanosy na centymetrowe kawałki. Oliwki odsączyć z  zalewy. Wszystkie te składniki nabijać na wykałaczki. Jabłko i pomarańczę umyć, odciąć dolną część tak aby owoce były stabilne. Ustawić na talerzykach i wbijać w nie koreczki. 


faszerowany kurczak pieczony w soku z pomarańczy


Taki nadziany kurczak jest idealny na specjalne okazje. Ponieważ lubię soczyste różowe mięsko, kurczaka przez kilka dni moczyłam w roztworze soli peklowej. Dzięki temu nie tylko miał apetyczny kolor i rozpływał się w ustach ale też dużo szybciej się upiekł. Nadziałam go farszem z wątróbki i kaszy gryczanej, upiekłam z jabłkami a pod koniec pieczenia polałam sokiem ze świeżo wyciśniętej pomarańczy. Miał bardzo delikatny smak, niebo w gębie. 

Składniki:
  • tuszka kurczaka (około 1800 g)
  • 1/3 szklanki kaszy gryczanej
  • 150 g wątróbki drobiowej
  • 2 jabłka
  • 1 pomarańcza
  • 1 jajko
  • 70 g soli peklowej
  • ziele angielskie
  • liście laurowe
  • słodka papryka
  • pieprz czarny
  • kolendra
  • 2 łyżki oleju
Kurczaka umyć i jeśli trzeba to odciąć zbędną skórę i tłuszcz. Zagotować półtora litra wody z zielem angielskim i liśćmi laurowymi, wystudzić. Dodać sól peklową, wymieszać i zalać kurczaka. Odstawić w chłodne miejsce na 2-3 dni. Po ich upływie kurczaka wyjąć z wody, dokładnie opłukać i natrzeć z zewnątrz i od środka przyprawami wymieszanymi z olejem. Wątróbkę drobno posiekać. Kaszę ugotować i wystudzić, wymieszać z wątróbką i jajkiem, przyprawić. Nadziać kurczaka i spiąć go wykałaczkami lub związać bawełnianą nitką. Umieścić w naczyniu żaroodpornym i wstawić do lodówki na noc lub minimum kilka godzin. Przed pieczeniem kurczaka obłożyć cząstkami jabłka. Piec w 200*C około 90 minut, podlewając co kwadrans tworzącym się sosem. Pod koniec pieczenia polać sokiem wyciśniętym z pomarańczy.



kajmakowiec


Bardzo smaczne ciasto, lekkie, nieprzesłodzone, idealne dla wielbicieli masy kajmakowej. Doskonałe na imprezy bo jest bardzo podzielne i można je długo przechowywać w lodówce.

*blaszka 29*34 cm
Składniki:
na biszkopt:
  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na masę budyniową:
  • 3 szklanki mleka
  • 70 g budyniu waniliowego (niepełne dwie paczki)
  • 2 łyżki cukru
  • 200 g masła
na masę śmietanową:
  • 500 ml śmietanki kremówki
  • 1 galaretka cytrynowa
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 1 puszka kajmaku o smaku czekoladowym 
  • 50 g mlecznej czekolady
  • 6 małych paczek herbatników
Biszkopt najlepiej upiec dzień przez przekrojeniem. Białka ubić z cukrem na pianę, dodawać żółtka ubijając. Mąkę i proszek przesiać, dodać do masy jajecznej i wymieszać delikatnie drewnianą łyżką. Przelać do blaszki i upiec w 180*C przez około 30 minut. Po wystudzeniu lub przed przekładaniem przekroić na dwa blaty. 
Budynie ugotować z cukrem na mleku i wystudzić. Miękkie masło utrzeć z zimnym budyniem. Masę podzielić na połowę. Jedną część rozsmarować na dolnym biszkopcie. Na masie rozłożyć herbatniki i posmarować je kajmakiem, przyłożyć drugą warstwą herbatników. Rozsmarować masę budyniową i przykryć biszkoptem. Żelatynę i galaretkę rozpuścić w połowie szklanki wody i wystudzić. Kremówkę ubić na sztywno i wlać do niej galaretkę. Wyłożyć na biszkopt. Posypać startą czekoladą. 


sernik z brzoskwiniami na biszkopcie (Siostry Anastazji)


Ten sernik pojawił się u mnie na świątecznym stole, dlatego musiał być maksymalnie dopieszczony. Do jego zrobienia użyłam swojskiego świeżego sera i aż 12 swojskich jajek. Dzięki nim miał piękny żółty kolor. Masa serowa jest gęsta, soczysta i ciężka ale biszkopt jest leciutki i delikatny co razem tworzy bardzo smaczną całość. Oparłam się na przepisie Siostry Anastazji, ale biszkopt zrobiłam po swojemu i odrobinę zmieniłam masę serową. Pominęłam dodatek budyniu i mąki ziemniaczanej ale jeśli chcecie użyć sera wiaderkowego to należy je dodać.  Źródło przepisu- Wielka Księga Ciasta Siostry Anastazji, str. 341: sernik brzoskwiniowy.

* duża blaszka 29*41 cm
Składniki:
na biszkopt:
  • 4 jajka
  • 1 niepełna szklanka cukru
  • 1 szklanka mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na masę serową:
  • 1500 g zmielonego białego sera 
  • 12 jajek
  • 300 g cukru
  • 350 g masła
  • puszka brzoskwiń
  • 3-4 łyżki rodzynek
  • sok z 1/2 cytryny
Biszkopt: Białka ubić z cukrem na sztywno. Ubijając dodawać po żółtku. Do ubitych jajek dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Delikatnie wymieszać łyżką. Przelać do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 180*C około 30  minut. Wystudzić a najlepiej upiec ten biszkopt dzień wcześniej. 
Masa serowa: Rodzynki zalać wrzątkiem i po kilku minutach odsączyć na sitku. Masło utrzeć z cukrem bardzo dokładnie. Nadal ucierając dodawać po żółtku a następnie po trochę ser. Białka ubić na sztywną pianę, delikatnie wymieszać z masą serową. Dodać rodzynki i pokrojone brzoskwinie. Masę wyłożyć na biszkopt i piec w 180*C około 50 minut a później zmniejszyć temperaturę do 150*C i piec jeszcze 20 minut. Wyłączyć piekarnik i uchylić drzwiczka. Pozostawić sernik do wystygnięcia a następnie przenieść w chłodne miejsce. Kroić najlepiej na drugi dzień. Sernik można polać lukrem, polewą lub posypać cukrem pudrem. 

sernik w ciescie orzechowym z kremem śmietanowym



Wykwintny, elegancki sernik na specjalne okazje. Trochę czasochłonny, ale warto nad nim popracować. Inny niż klasyczne serniki, bo ser pieczony jest osobno, wstawiony w orzechowy blat a do tego przełożony kremem śmietanowym.  Obowiązkowy na chrzcinach i komuniach.
Przepis z rodzinnego zeszytu, ale bardzo podobny sernik w swoich zbiorach ma też Siostra Anastazja. 

Ser:

  • 60 dag sera mielonego
  • 20-30 dag cukru pudru
  • 6 jajek
  • 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 kostki masła
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Żółtka utrzeć z cukrem, dodawać po trochę sera i stopioną i wystudzona margarynę. Mieszając  łyżką dodać mąkę z proszkiem i pianę ubitą z białek.  Piec na pergaminie ok godziny. Wystudzić, najlepiej piec dzień wcześniej. 

Ciasto orzechowe:

  • 6 jaj
  • 1 szklanka cukru
  • 10 dag tartych orzechów
  •  łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki mąki krupczatki
  • 1/3 szklanki maki ziemniaczanej
  • 1/2 kostki masła stopionego i wystudzonego

 Ciasto przygotować tak jak na biszkopt. Białka ubić z cukrem, dodać żółtka, mąki, masło. piec ok 20-30 minut, po wystudzeniu przekroić na połowę. 

Krem:

  • 6 łyżek cukru pudru
  • 1 kostka masła
  • 1 szklanka gęstej śmietany najlepiej 18%


Masło utrzeć z pudrem, dodawać po łyżce śmietany. Miksować bardzo wolno i nie za długo, bo masa może się zwarzyć.

Dodatkowo:

  • polewa 
  • orzechy

Złożenie ciasta:
1/2 ciasta orzechowego- 1/2 kremu- ser- krem- ciasto biszkoptowe- polewa



ciasto Pani Marzeny (jabłkowo-kokosowe z chałwową polewą)




Przepis dostałam od Pani Marzeny, ale porównałam je z przepisem Siostry Anastazji i choć znalazłam niewiele różnic, piekąc je teraz po raz drugi zdecydowałam się na tą drugą wersję. Ucierane ciasto, z kokosową wkładką i warstwą soczystych jabłek z cynamonem. A wszystko to oblane polewą chałwową. Nie przepadam za wypiekami z chałwą, ale tu pod postacią polewy bardzo mi smakowała. Wydaje się skomplikowane ale takie nie jest, bo pieczemy je w całości, bez ucierania mas i przekładania warstw. Ma bardzo oryginalny smak i jest naprawdę pyszne. Kiedy ostatnio spróbowałam kawałek u mamy, wiedziałam że od razu znajdzie się i u mnie. I tak oto ten przepis wyprzedził około dwadzieścia innych stojących w kolejce do pieczenia. Zapraszam Was więc kochani na znakomite ciasto jabłkowo-kokosowe, a Pani Marzenie dziękuję za przepis.
*blaszka 29*34 cm

Składniki:
na ciasto:
  • 7 jajek
  • 1 kostka margaryny (lub 250 g masła)
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki kakao
  • 1 szklanka cukru
na wkładkę kokosową:
  • 10 dag drobnego kokosu
  • 4 białka
  • 1 szklanka cukru
na wkładkę jabłkową:
  • 1 kg  słodkich jabłek
  • cynamon
na polewę chałwową:
  • 10 dag masła
  • 1/2 szklanki cukru
  • 4 łyżki mleka
  • 1 średni batonik chałwy waniliowej (100 g)
Margarynę (masło) utrzeć na puch z cukrem. Dodawać po jednym żółtku i ucierać. Dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i pianę ubitą z białek. Ciasto podzielić na dwie części, do jednej dodać kakao. Formę do pieczenia wyłożyć papierem. Wylać jasną część ciasta do formy.
Wkładka kokosowa:
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę, dodać kokos. Powstałą masę rozsmarować na jasnym cieście.
Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Odcisnąć nadmiar soku i wymieszać z cynamonem. Wyłożyć na warstwę kokosu.
Na wierzch rozsmarować ciemne ciasto. Piec około 45 minut w 180*C.
 Polewa:
 Masło rozpuścić z cukrem i mlekiem, dodać pokruszoną chałwę, mieszać do otrzymania gładkiej polewy. Polać ostudzone ciasto, odstawić do zastygnięcia.





kruche ciasteczka z kokosanką



Kokosanki to ciasteczka bardzo lubiane przez moją córeczkę. Miałam zamiar zrobić je na waflu, ale zapomniałam go kupić. Jako spód użyłam więc kruchego ciasta, które świetnie sprawdziło się przy tych ciasteczkach (klik)
P.S. gdyby ktoś się zastanawiał co zrobić z pozostałymi z ciasta gotowanymi białkami- ja gotuję od razu więcej jajek i robię wtedy pastę jajeczną, do której dodaję te białka. Przy okazji ciastek mam jeszcze kolację z głowy. 

Składniki:
na ciasto:
  • 250 g mąki pszennej
  • 150 g masła
  • 2 żółtka gotowane
  • 2 żółtka surowe
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
na kokosanki:
  • 2 białka
  • 100 g kokosu
  • 4 duże łyżki cukru pudru
  • szczypta soli
Mąkę i proszek do pieczenia przesiać na stolnicę. Cukier puder jeżeli ma grudki również przesiać. Dodać sól, żółtka surowe, masło i żółtka gotowane przetarte przez sitko. Wszystko razem zagnieść szybko aż ciasto będzie gładkie. Wstawić do lodówki na pół godziny. Ciasto rozwałkować na posypanym mąką blacie na grubość około 3 mm. Okrągłą foremką ( ja wycinałam foremką do babeczek) wycinać ciastka i układać je na blaszce wyłożonej papierem. Zimne białka ubić z solą, kiedy piana będzie sztywna dodawać do łyżce cukier puder. Na końcu dodać kokos i wymieszać. Na ciasteczka nakładać po łyżeczce masy kokosowej. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C i piec około 5 minuta a następnie zmniejszyć temperaturę do 160*C i piec jeszcze około 10 minut aż kruche spody będą rumiane a kokosanka w miarę sucha. 

kruche ciasteczka z kremem chałwowym



Te ciasteczka są bardzo wyraźne w smaku i przyjemnie chrupiące. Swój smak zawdzięczają nie tylko pysznemu kremowi ale także bardzo delikatnemu i kruchemu ciastu z dodatkiem gotowanych żółtek z przepisu Siostry Anastazji. Są dość kaloryczne ale tak smaczne, że tym nikt się nie przejmuje i ciasteczka znikają w mgnieniu oka. Najlepiej smakują na 2-3 dzień ale trzeba je porządnie schować, bo ręka sama po nie sięga:) 

Składniki na około 70 sztuk:
na ciastka:
  • 375 g mąki pszennej
  • 225 g  zimnego masła
  • 120 g cukru pudru
  • 3 żółtka gotowane
  • 3 żółtka surowe
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • szczypta soli
na krem:
  • 100 g masła
  • 100 g chałwy sezamowej
  • 2 łyżki wódki
na wierzch:
  • 100 g mlecznej czekolady
  • 3-4 łyżki orzechów włoskich
  • 3 łyżki mleka
Mąkę i proszek do pieczenia przesiać na stolnicę. Cukier puder jeżeli ma grudki również przesiać. Dodać sól, żółtka surowe, masło i żółtka gotowane przetarte przez sitko. Wszystko razem zagnieść szybko aż ciasto będzie gładkie. Wstawić do lodówki na pół godziny. W tym czasie przygotować krem: masło utrzeć na puch najpierw samo a potem dodawać po trochę chałwy, na końcu wódkę. Orzechy posiekać drobno i uprażyć na suchej patelni. Ciasto rozwałkować na posypanym mąką blacie na grubość około 2 mm. Foremką w kształcie kwiatka (lub inną dowolną)  wycinać ciastka, w połowie sztuk wycinać jeszcze otworek na środku mniejszą foremką. Piec na papierze do pieczenia około 10 minut w 180*C. Wystudzić. Ciastka smarować kremem i sklejać w pary całe ciastko z tym z dziurką. Układać blisko siebie na kratce lub płaskim naczyniu. Czekoladę połamać, wrzucić do miseczki, wlać mleko. Rozpuścić nad garnkiem z wrzącą wodą. Przelać do rękawa cukierniczego, pisaka do czekolady lub po prostu woreczka. Wyciskać na ciastka cienkie paseczki czekolady i posypać orzechami. 

źródło przepisu na ciasto- lekko zmodyfikowane proporcje przepisu na "ciastka kruche" z Wielkiej Księgi Ciast Siostry Anastazji, strona 375 (robiłam z półtorej porcji, zmniejszyłam tylko ilość cukru). Reszta to moja inwencja twórcza. 

piernik sześciotygodniowy (staropolski)



Ten piernik to w wielu domach obowiązkowa pozycja na świątecznym stole. U mnie trzeci raz ale podaję przepis po zmianach bo wreszcie udało mi się zrobić przełożenie, które mi odpowiada. Ciasto musi leżakować w chłodnym miejscu od 2 do 6 tygodni. Na cztery dni przed wigilią piecze się blaty i przekłada, a dzień przed polewa polewą. Ciekawostka dotycząca tego wypieku, jaką gdzieś podsłyszałam mówi, że dawniej ciasto na piernik zarabiano w dniu urodzin córki, następnie w glinianym naczyniu zakopywano. Odkopywano je i pieczono dopiero z okazji jej zamążpójścia. Ze względu na dodatek surowych jajek ja sobie tego nie wyobrażam, ale możne wtedy było inaczej, albo po prostu ja się nie znam.

Sam piernik, choć za pierwszym razem byłam przekonana, że będzie suchy i tłukowaty, w rzeczywistości jest mięciutki i pulchny i naprawdę tak dobry, że u mnie wszyscy są nim zachwyceni. A po okrawki przy wyrównywaniu ciasta zawsze ustawia się kolejka.

Ważne, aby użyć dobrej przyprawy korzennej (polecam Kotanyi lub dr.Oetker). Przyprawy do piernika najczęściej zawierają mąkę, kakao i śladowe ilości cynamonu. Najlepsza byłaby oczywiście domowej roboty, ale te dwie kupne też są bardzo dobre.
Z podanej porcji wyszedł naprawdę ogromny piernik, który podzieliłam na trzy części i dwie rozdałam mamie i babci.
Upiekłam cztery blaty, które bardzo wyrosły w pieczeniu. Piekłam w foremce 25*40 cm, piernik po przełożeniu miał wysokość około 10 cm.

Składniki:
  • 1 kg mąki
  • 1,5 szklanki cukru ( w oryginalnym przepisie były 2 szklanki, ale moim zdaniem to za dużo)
  • 250 g masła
  • 500 g miodu
  • 3 jajka
  • 3 płaskie łyżeczki sody
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 3 opakowania przyprawy korzennej (lub więcej jeśli ktoś woli mocno piernikowy smak)
 Cukier, miód i masło umieścić w garnku o grubym dnie i mieszając powoli podgrzewać, prawie do wrzenia. Nie zagotować! Zestawić z ognia i ostudzić. Przełożyć do miski. Sodę rozpuścić w mleku. Do masy miodowej dodać sodę i resztę składników (mąkę przesiać) i wymieszać mikserem na najniższych obrotach.
Ciasto będzie dość rzadkie, ale z czasem zgęstnieje. Wyrobione ciasto umieścić w szklanym lub kamionkowym naczyniu, owinąć ściereczką i umieścić w lodówce lub chłodnym miejscu na 6 tygodni.



Dojrzałe ciasto na cztery dni przed wigilią podzielić na cztery części, każdą rozwałkować, upiec na papierze do pieczenia ( w 180*C około 15 minut). Przełożyć dowolnie. Ja przełożyłam powidłami i masa grysikową.

Przełożenie:
  • 2 słoiczki gęstych  powideł śliwkowych (po 280 g)
  • 1 łyżka ciemnego kakao
  • 1 litr mleka
  • 8-9 łyżek grysiku (nie błyskawicznego)
  • 200 g cukru
  • 300 g masła
  • kieliszek wódki
Powidła wymieszać z kakao. Mleko zagotować, wsypać cukier i grysik i cały czas mieszając gotować kilka minut. Grysik ma być trochę rzadki, podczas stygnięcia zgęstnieje ale może się zdarzyć tak, że trzeba dać trochę więcej manny (łyżka łyżce nierówna). Ugotowany odstawić do wystygnięcia, co jakiś czas przemieszać żeby nie zrobiła się skórka. Miękkie masło utrzeć z grysikiem, na końcu dodać wódkę. Ciasto przełożyć dwa razy masą i raz powidłami. Polać polewą i dowolnie udekorować. 


najlepsza polewa:
  • 60 g margaryny
  • 2 łyżki śmietany kwaśnej 18%
  • 4 łyżki cukru
  • 2 łyżki kakao
  • 1 łyżeczka żelatyny rozpuszczona w odrobinie wody
Margarynę, cukier i kakao podgrzewać na małym ogniu mieszając.Kiedy polewa będzie jednolita dodać śmietanę i żelatynę i zdjąć z ognia. Mieszać do  dokładnego połączenia.  Polewa jest błyszcząca i  gęsta, przez co dobrze dekoruje się nią boki ciasta, bo nie spływa.




morszczuk pieczony z cytryną


Bardzo bardzo aromatyczna rybka, soczysta i delikatna w smaku. Przepis podpatrzyłam tutaj (klik) ale przerobiłam go pod nasz gust. Do takiej ryby polecam klasyczną surówkę z jabłka i marchewki z odrobiną soku z cytryny. 

Składniki:
  • 500 g filetów z morszczuka
  • 1 cytryna
  • 1 cebula
  • 1 mała cukinia
  • 2 łyżki masła
  • łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 1 jajko
  • ząbek czosnku
  • sól
  • biały pieprz
  • zioła lub dobra przyprawa do ryb (używam tej w młynku z Kamisa)
Jajko ugotować na twardo. Cytrynę sparzyć wrzątkiem. Cukinię, cebulę i cytrynę pokroić na plastry. Rybę posypać solą, pieprzem i przyprawą. W blaszce lun naczyniu żaroodpornym ułożyć rybę a obok niej plasterki warzyw i cytryny. Natkę pietruszki posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę. Wymieszać je z masłem. Masło pokroić na kawałki i ułożyć na rybie. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C i piec około 20 minut. Na upieczoną rybę zetrzeć na drobnych oczkach jajko. 




roladki drobiowe z kaszanką


Wystarczą tylko dwa składniki, aby ze zwyczajnej piersi z kurczaka zrobić pyszny i oryginalny obiad. Mój mąż bardzo lubi kaszankę, więc takie roladki z niespodzianką bardzo mu smakowały. 

Składniki:
  • 1 podwójna pierś z kurczaka
  • 1 duża kaszanka lub dwie mniejsze
  • sól
  • pieprz kolorowy
  • 2 ząbki czosnku
  • słodka papryka
  • 3 łyżki oleju
Fileta pokroić na płaty. Delikatnie je robić tak, żeby nie przerwać mięsa. Mięso oprószyć przyprawami i natrzeć czosnkiem. Ułożyć na desce w kształt prostokąta. Na mięsie ułożyć kaszankę i zwijać razem z mięsem w roladę. Zawijańca najlepiej owinąć bawełnianą nitką, żeby podczas pieczenia się nie potargał. W rondlu rozgrzać olej i wrzucić roladę. Podsmażyć z każdej strony na złoto a następnie przykryć pokrywką i dusić jeszcze około kwadransa. Podawać z ziemniakami i surówką. 


bułki pszenne z siemieniem


Do pszennego pieczywa warto dodać jakiś zdrowy składnik- ja do tych bułek dodałam dość dużą ilość siemienia lnianego. Bułeczki są długo świeże i mięciutkie. 

Składniki:
  • 3,5 szklanki mąki
  • 400 ml wody
  • 25 g drożdży świeżych
  • 4 łyżki oleju
  • 4 łyżki siemienia lnianego
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka cukru
Drożdże rozpuścić w letniej wodzie z dodatkiem cukru i łyżki mąki. Odstawić na kilka minut a następnie dodać resztę składników i wyrobić ciasto. Odstawić w ciepłe miejsce ciasto przykryte ściereczką na około godzinę. Z wyrośniętego ciasta uformować 8 bułeczek i ponacinać je nożem oprószonym mąką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C i piec około 20 minut. 

musztardowy gulasz z łopatki


Bardzo pożywne danie, idealne na zimę. Dodatek musztardy to niewielka zmiana ale gulasz nabrał nowego, wyrazistego smaku. Można go podać z kaszą lub ziemniakami i obowiązkowo z surówką. 

Składniki:
  • 1 kg łopatki wieprzowej
  • 1 cebula
  • 200 g pieczarek
  • 1 duża marchewka
  • 3-4 łyżki zielonego groszku
  • 2 łyżki musztardy
  • ząbek czosnku
  • ziele angielskie
  • liście laurowe
  • sól
  • pieprz
  • 1 łyżka mąki 
  • 2 łyżki oleju
Mięso pokroić w kostki. Cebulę posiekać, wrzucić na rozgrzany tłuszcz, zeszklić. Dodać mięso, podsmażyć. Wrzucić liście laurowe, ziele angielskie, podlać odrobiną wody i dusić pod przykryciem. Po około pół godziny dodać plasterki pieczarek, marchewkę pokrojoną w kostkę i groszek. Kiedy warzywa będą miękkie gulasz przyprawić, dodać musztardę. Mąkę rozmieszać z odrobiną wody i zagęścić sos, zagotować. 



księżyce orzechowe


Te ciasteczka są tak delikatnie, że rozpływają się w ustach. I tak pyszne, ze ręka sama po nie sięga, nie sposób się od nich oderwać. Przepis dziś rano mama podpatrzyła w programie "Rączka gotuje" i od razu zagościły także na naszym stole.

Składniki:
  • 50 g orzechów włoskich zmielonych
  • 50 g cukru
  • 140 g mąki
  • 10 dag masła

na dekorację:
  • 100 g mlecznej czekolady
  • 3 łyżki mleka
  • kilka łyżek orzechów drobno posiekanych
Składniki na ciasto zagnieść, jeśli będzie zbyt suche to nie dodawać masła ale poczekać chwilę- gniecione orzechy puszczą tłuszcz. Gotowe ciasto rozwałkować (niezbyt cienko, bo ciastka będą się łamać) i wycinać księżyce foremką lub szklanką. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 200*C około 8 minut. Czekoladę i mleko rozpuścić w kąpieli wodnej. Wystudzone ciastka polewać czekoladą i posypywać orzechami. 




kulki z zielonych śledzi w zalewie


Zielone śledzie nie są bardzo popularne i wiele osób o nich nie słyszało. A szkoda, bo są bardzo smaczne, u mnie w domu przygotowywane są zawsze w okresie świątecznym. Najczęściej robimy z nich takie kuleczki, wyglądające jak kotlety mielone, zalane zalewą octową z dużą ilością cebuli. Są doskonałą przekąską nie tylko na świąteczny stół, ale także na wszelkie imprezy jako zakąska do wódki.  
Gdyby ktoś nie wiedział, zielone śledzie można kupić w sklepach rybnych (w supermarketach nie spotkałam), nie są mocno nasolone więc nie trzeba ich moczyć. Niestety nie można ich długo przechowywać na surowo (dzień lub dwa) ale można je mrozić. 

Składniki:
  • 1 kg zielonych śledzi
  • 2 jajka
  • 4-5 łyżek bułki tartej
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 cebula
  • sól
  • pieprz
  • bułka tarta do smażenia
  • tłuszcz do smażenia
na zalewę:
  • 1 litr wody
  • 1 szklanka octu
  • płaska łyżka soli
  • 2 łyżki cukru
  • kilka liści laurowych
  • kilka ziaren ziela angielskiego
  • łyżeczka czarnego pieprzu ziarnistego 
  • 2 cebule
Śledzie wypłukać i zmielić w maszynce do mięsa. Dodać jajka, starty czosnek i posiekaną cebulę. Wymieszać. Bułki tartej dodać tyle, żeby masa nie była zbyt rzadka aby dało się formować kulki. Mokrymi rękami lepić kulki i panierować w bułce tartej. Usmażyć na oleju, przełożyć do dużego słoja lub innego zamykanego naczynia. 
Wodę zagotować. Cebulę pokroić w piórka i włożyć do wody. Dodać resztę składników i gotować kilka minut. Wystudzić. Zimną zalewą zalać kulki, zamknąć i wstawić do lodówki. Nadają się do jedzenia po około 3 dniach, ale spokojnie mogą stać w lodówce nawet kilka tygodni. 




bananowiec z pianką


Od myślenia o świętach i patrzenia na makowce i pierniki już znudziły mi się takie wypieki. Zresztą co roku przed świętami robię sobie taki przerywnik i piekę ciasto w letnim klimacie. Bananowca robię w kilku wersjach, bo bardzo go lubimy. To bardzo lekkie ciasto,kremowe, mocno bananowe. Jego dużą zaletą jest to, że jest bardzo podzielne, ładnie i łatwo się kroi ale niestety znika bardzo szybko. Będzie idealne dla dzieci. 

*foremka 24*24 cm
Składniki:
na biszkopt:
  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki mąki
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
na mus bananowy:
  • 4 duże banany
  • 150 g masła
  • 2 galaretki cytrynowe
na piankę:
  • 250 ml kremówki
  • 2 opakowania galaretki czerwonej
na wierzch:
  • 2 duże banany
  • 2 opakowania galaretki agrestowej
Białka ubić z cukrem na pianę. Ubijając dodawać żółtka. Kiedy masa będzie puszysta dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i delikatnie wymieszać łyżką. Przelać do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 180*C około 30 minut. Wystudzić. 
Cztery banany włożyć do piekarnika (można podczas pieczenia biszkoptu) i piec około 10 minut aż skórka będzie czarna. Przestudzić i obrać ze skórki, zmiksować. Masło roztopić i wystudzić, galaretki rozpuścić w szklance wody i też przestudzić. Galaretkę, banany i masło razem zmiksować i odstawić, kiedy masa zacznie tężeć wylać ją na biszkopt. 
Galaretki czerwone rozpuścić w szklance wody. Kremówkę ubić na sztywno, wlać wystudzoną galaretkę i wylać na ciasto, odstawić do stężenia. Zielone galaretki rozpuścić w dwóch szklankach wody. Banany pokroić w plasterki, ułożyć na piance. Zalać tężejącą galaretką. Odstawić w chłodne miejsce.  Ciasto najlepiej kroić po kilku godzinach.


oczy św. Łucji- Lussekatter


Lussekatter to drożdżowe bułeczki pieczone w Szwecji, gdzie obchodzi się święto Świętej Łucji. Dlaczego akurat oczy? Dlatego, że Święta Łucja męczennica wydłubała je sobie a w chwili męczeńskiej śmierci zostały jej one cudownie przywrócone. Ta historia jest bardzo ciekawa, możecie przeczytać ją na blogu Śnieżki- zachęcam. A bułeczki są bardzo puszyste i dzięki dodatkowi szafranu żółciutkie. Za zaproszenie do akcji pieczenia Lussekatter dziękuję Małgosi. 

Składniki na około 26 sztuk:
  • 750 g mąki
  • 300 g mleka
  • 200 g masła
  • 50 g drożdży
  • 2 jajka
  • 150 g cukru
  • 2 g szafranu
  • rodzynki
  • szczypta soli
Mąkę przesiać. Mleko podgrzać, o odrobinie rozpuścić drożdże a w reszcie masło. Jajka roztrzepać. Wszystkie składniki oprócz rodzynek połączyć i wyrabiać aż ciasto będzie elastyczne. Odstawić do wyrośnięcia. Z wyrośniętego ciasta formować wałeczki i zwijać je w kształt zamkniętej litery S. W dziurkach po obu stronach umieścić po dużym rodzynku. Odstawić na kwadrans aby jeszcze wyrosły i piec w 200*C około 15 minut.


 




chlebek owsiany z czarnuszką


Kocham piec chleb, bułeczki i wszystko co drożdżowe. To przez ten zapach piekącego się pieczywa, od którego powoli się uzależniam. Ten chleb pachniał podwójnie, bo dodałam do niego sporo czarnuszki, która nie tylko świetnie pachnie i oryginalnie smakuje ale też jest bardzo zdrowa. Chyba nie muszę mówić, jaki był pyszny. Do zdjęcia kroiłam jeszcze ciepły, dlatego jest taki poszarpany, ale rodzinka tak lubi domowe pieczywo, że nigdy nie da mu wystygnąć. 

Składniki:
  • 500 g mąki
  • 10 łyżek płatków owsianych (mogą być błyskawiczne) + trochę do posypania
  • 450 ml mleka
  • 2 małe łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki cukru
  • 30 g świeżych drożdży
  • 2 łyżeczki czarnuszki + trochę do posypania
  • łyżka oleju
Mleko podgrzać, żeby było dość ciepłe, dodać cukier i płatki owsiane, odstawić na chwilę, żeby mleko trochę przestygło. Mąkę przesiać, dodać sól i czarnuszkę. Do letniego mleka z płatkami dodać drożdże i wymieszać. Wlać do mąki, wymieszać i wyrabiać aż ciasto będzie elastyczne i nie będzie się kleić. Odstawić do wyrośnięcia na około 45 minut. Wyrośnięte ciasto przełożyć do foremki lub zrobić  tak jak ja: zmoczonymi zimną wodą rękami uformować kulę i położyć ją na posmarowanej olejem blaszce do pieczenia. Posypać płatkami i czarnuszką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C i piec około 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 180*C i piec jeszcze około 45-50 minut. Wystudzić na kratce. 

inspiracja

kruche słoneczka z kokosem


Kolejny raz nie zawiodłam się używając przepisu Siostry Anastazji. Upiekłam w życiu kilkadziesiąt rodzajów ciastek ale tak dobrych jak te, jeszcze nie jadłam. Wszystkie poprzednie biją na głowę. Są tak kruche i delikatne, że dosłownie rozpływają się w ustach. Pierwszy raz piekłam ciasteczka z dodatkiem octu i przypuszczam, że to jego dodatek sprawia, że są takie kruchutkie. Poczęstowałam nimi kilka osób i już mam na nie zamówienie na święta. Bardzo polecam, na pewno się nie zawiedziecie. 

Składniki na około 60 podwójnych ciasteczek:
  • 500 g mąki
  • 250 g masła
  • 125 g cukru pudru (nie cukru!)
  • 3 żółtka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki octu (może być spirytusowy )
  • twarda marmolada
  • 3-4 łyżki kokosu
  • 1 białko
Mąkę przesiać i posiekać z masłem. Żółtka wymieszać z cukrem pudrem z pomocą rózgi. Dodać do mąki, dodać cukier puder (jeśli ma grudki to też przesiać). Ocet wymieszać z proszkiem do pieczenia i wlać do reszty składników. Wszystko razem wymieszać i zarobić kruche ciasto. Rozwałkować je cienko na stolnicy podsypanej mąką (wałek też należy posypywać mąką, ciasto jest dość kruche i może się targać). Wycinać ciastka okrągłą foremką i przekładać na blaszkę wyłożoną papierem. W połowie ciastek wyciąć dziurkę. Ciastka z dziurką posmarować rozbełtanym białkiem i posypać kokosem. Piec w 200*C na złoto, czyli około 10 minut. Po wystudzeniu ciasteczka bez kokosu smarować marmoladą i sklejać z ciasteczkami z kokosem. 




Ja ciasteczka wycinałam foremką do babeczek, żeby miały ładny kształt. 

* ciastka zrobiłam z połowy porcji i taką ilość składników podaję, w oryginale były proporcje na kilogram mąki

źródło przepisu: Wielka Księga Ciast Siostry Anastazji, strona 365 "ciastka z kokosem i dżemem"



sałatka ziemniaczana z musztardą


Ta lekko ostra sałatka świetnie pasuje do wędliny. Polecam ją na imprezowy stół jako element zimnej płyty. 

Składniki:
  • 4 duże ziemniaki
  • 1/2 puszki groszku
  • 3 łyżki grzybków marynowanych w occie
  • 3 ogórki konserwowe
  • 1/2 cebuli (może być czerwona)
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 2-3 łyżki majonezu
  • 2 łyżki musztardy sarepskiej
  • sól
  • pieprz
Ziemniaki wyszorować, ugotować w mundurkach w osolonej wodzie, ale nie za długo żeby nie były rozgotowane. Ogórki i paprykę pokroić w kostkę, cebulę posiekać, grzybki także można pokroić jeśli są duże kawałki. Musztardę wymieszać z majonezem i pieprzem. Wystudzone ziemniaki obrać i pokroić w dość dużą kostkę. Wszystkie składniki wymieszać z sosem musztardowym. 

kruchy makowiec zawijany


Na pierwszy rzut oka makowiec wygląda zwyczajny, suchy ale jest przepyszny. Zrobiła go moja mama a cała rodzina nie mogła się mu oprzeć. 
* Z tego przepisu wyszły dwie rolady pieczone w keksówkach o długości 21 cm. 

Składniki:
na ciasto:
  • 6 żółtek
  • 500 g mąki
  • 250 g cukru pudru
  • 250 g masła lub margaryny
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
na masę makową:
  • 2 szklanki maku
  • 4-5 jajek
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1 łyżka kakao
  • 200 g bakalii (orzechy, rodzynki, skórki kandyzowane)
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
na polewę:
  • 100 g czekolady deserowej
  • 3 łyżki mleka
  • ozdoby cukrowe: płatki śniegu i niebieskie cukiereczki

Z podanych składników zagnieść kruche ciasto i na czas przygotowania masy makowej owinąć je folią i wstawić do lodówki.
Mak sparzyć wrzątkiem i zmielić w maszynce do mięsa lub blenderem. Jajka utrzeć z cukrem pudrem, dodać do maku. Dodać bakalie, kakao i proszek do pieczenia. Wszystko razem delikatnie wymieszać. 
Ciasto podzielić na dwie części. Każą rozwałkować na prostokąt. Na cieście rozsmarować po połowie masy makowej i zwijać w rolady. Przełożyć do keksówek wyłożonych papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190*C i piec około godziny. Jeśli obawiacie się, że ciasto w środku może być nie upieczone, można wierzch przykryć folią aluminiową (matową stroną do góry) i piec trochę dłużej. Po upieczeniu wystudzić w blaszkach. Połamaną czekoladę i mleko umieścić w małej miseczce. W garnku zagotować wodę i trzymając miseczką nad parą mieszać czekoladę aż się rozpuści. Polać ciasta i udekorować ozdobami cukrowymi.


 * przepis inspirowany przepisem Siostry Anastazji na makowiec sułtański, zmodyfikowany i przerobiony na roladę


comber z musu czekoladowego (bez pieczenia)


To deser dla czekoholików. Bardzo słodki, w konsystencji leciutki, kremowy, po prosu idealny. Jeden kawałek wystarczy, żeby zaspokoić czekoladowego łasucha. Robi się go dość szybko, ale niestety czas oczekiwania aż stężeje jest dość długi, u mnie chłodził się w lodówce pół dnia i całą noc. Zrobiłam go w foremce na comber o długości 26,5 cm i pojemności 900 ml. Jeśli nie macie takiej foremki, możecie zrobić w niewielkiej keksówce lub małej tortownicy. Taki mus czekoladowy polecam jako zwieńczenie romantycznej kolacji, niedługo Walentynki, więc okazja jak znalazł:)

Składniki:
  • 100 g mlecznej czekolady
  • 150 g gorzkiej czekolady
  • 200 ml mleka
  • 200 ml śmietanki kremówki
  • 2 białka
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 16 okrągłych biszkoptów
do dekoracji:
  • kilka kostek białej czekolady
  • kilka kostek mlecznej czekolady
  • ciasteczka anyżkowe (można pominąć)
  • mandarynka
Czekolady połamać. Mleko zagotować, zdjąć z ognia, wrzucić czekolady i mieszając rozpuścić, wystudzić. Foremkę wyłożyć folią, żeby łatwo było wyjąć deser. Kremówkę ubić z cukrem pudrem na sztywno. Białka ubić w osobnej misce. Kremówkę wymieszać z białkami na najniższych obrotach miksera i mieszając dolewać czekoladę. Masę przelać do foremki. Na wierzchu ułożyć biszkopty spodem do góry. Wstawić do lodówki na minimum kilka godzin. Stężały deser wyłożyć na paterę odwracając formę go góry dnem. Delikatnie zdjąć folię. Białą i mleczną czekoladę zetrzeć na wiórki (łatwo robi się to obieraczką do jarzyn). Posypać deser z wierzchu i udekorować mandarynkami i ciasteczkami. Przechowywać w lodówce.